piątek, 8 sierpnia 2008

JA

Ciekawym i fascynujacym przezyciem w Anglii byl dla mnie roczny kurs skladajacy sie z dwoch etapow a mianowicie "Interpersonal skills" oraz "Counselling". Mieszkajac w Polsce prawie kazdego roku uczestniczylam w kursach rozwoju osobowosci a takze sama je prowadzilam. Z duzym powodzenie rowniez ukonczylam kurs "Counsellingu" w Instytucie Psychologii i Psychoterapii Gestalt w Krakowie. Tutaj w Anglii postanowilam kontynuowac edykacje w tej dziedzinie w jezyku angielskim. Postawilam sobie bardzo duze wyzwanie, bowiem moj jezyk angielski caly czas rozwija sie ale nie jest jeszcze wystarczajacy. Jednakze sprobowalam i nie poddalam sie. Jestem pelna podziwu i uznania dla mojej Tutor Mary, ktora dawala mi duze wsparcie w nauce . Okazywala przy tym wyjatkowe zrozumienie dla mnie udzielajac mi madrych porad w rozumieniu przekazywanej wiedzy. Z radoscia wspominam niepowtarzalne przezycia w gropach z kolezankami i kolegami, ich bezwarunkowa troske i wspieranie mnie w nauce. Chce opowiedziec przede wszystkim o moich odczuciach jako jedynej Polki na tym kursie (pozostali to Anglicy). Nigdy nie czulam jakiej kolwiek bariery jezykowej w komunikacji z moimi kolezankami i kolegami. To bylo naprawde piekne. Podziwiam ich za okazywana cierpliwosc, serdecznosc i bezwarunkowa przyjazn jaka mnie obdarzyli.
Krotka refleksja, ktora mi sie nasuwa to taka, ze jesli ludzie chca sie porozumiec (dogadc), naprwde szczerze tego chca, to nie istnieja zadne przeszkody (granice), ktore moglyby na tej drodze do porozumienia stanac. Kurs ukonczylam z rezultatem pozytywnym i jestem z siebie dumna, ze nie poddalam sie. Jedna z osob, ktora zainspirowala mnie kiedys do zainteresowania sie soba, "kim jestem" i dlaczego wlasnie taka, jest Tadeusz Niwinski i ksiazka JA . Dalsza droge edukcji kontynuje w Anglii i to jest fascynujace i jeszcze bardziej odkrywcze dla mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz