niedziela, 16 listopada 2008

Byc Ksiezniczka...


Prawie kazda dziewczynka marzy o tym, aby byc Ksiezniczka.



















Jedenasty listopada byl dniem szczegolnym i wyjatkowym. Agnieszka z Markiem wybrali wspolna droge zycia zawierajac zwiazek malzenski.



To byl naprawde piekny, sloneczny dzien. Cala uroczystosc zostala dokladnie zaplanowana i starannie przygotowana. Taksowkami przyjechalismy do Urzedu Stanu Cywilnego w Londynie. Tutaj w atmosferze spokoju, z radoscia oczekiwalismy na przyjazd "Mlodej Pary", by moc uczestniczyc w tej niebywale wyjatkowej ceremonii.




To byla bardzo wzruszajaca chwila, w ktorej polaly sie lzy radosci.




Na przyjecie weselne udalismy sie do pubu "The Loaded Dog". Na gosci czekal suto zastawiony stol, pelen polskich smakolykow oraz bar z obfitoscia trunkow do wyboru. Radosci i zabawy nie bylo konca. Agnieszka i Marek promieniowali szczesciem i miloscia.





Agnieszka byla prawdziwa Ksiezniczka.